czwartek, 25 lipca 2013

„Cudowne” masujące fotele - firma Aven Travel/ Fakt.pl

Materiał podesłany przez Pana Mariusza - Dziękujemy :)
Nowa plaga zalała Polskę! Naciągacze wciskają starszym ludziom „cudowne” masujące fotele. Żądają 10 razy więcej pieniędzy, niż taki fotel kosztuje w sklepie. Sprawa jest już w prokuraturze.
Oszusci zorganizowali wycieczkę
Oszuści żerują na ludzkiej naiwności. Na swoich prezentacjach wciskają – szczególnie starszym ludziom – buble, zapewniając, że to cudowne fotele, które pomogą im odzyskać zdrowie i witalność. Katowicka Inspekcja Handlowa rozpracowała jedną z takich oszukańczych firm, wysyłając na prezentację swoich pracowników jako klientów. Sprawą zajęła się prokuratura.

Naciągacze wciskają starszym ludziom „cudowne” masujące fotele. Sygnał o podejrzanym procederze inspektorzy dostali od Mieczysława Błachuckiego (78 l.) z Dąbrowy Górniczej (Śląsk). Pan Mieczysław jest na emeryturze, więc często korzysta z zaproszeń, jakie przysyłają mu firmy organizujące wycieczki, na których przedstawiciele tych firm prezentują wspaniałe naczynia, kołdry, odkurzacze czy fotele.
Rok temu w sierpniu pan Mieczysław otrzymał zaproszenie od warszawskiej firmy na wycieczkę do Borku Szlacheckiego. Tam zaprezentowano cudowny fotel. Mebel miał wbudowany panel masujący. Starsi ludzie, w myśl zapewnień prezentera, nigdy już dzięki niemu nie mieli cierpieć na bóle krzyża. – Zaskoczyła mnie cena – 3990 zł! – mówi pan Mieczysław. – Prezenter usiłował nam wmówić, że fotel u producenta kosztuje 13 600 zł, ale oni uzyskali obniżkę.
Uwagę pana Mieczysława przyciągnęła starsza kobieta, która rozmawiała z kobietą z firmy. Staruszka płakała i tłumaczyła, że ona jednak nie chce niczego kupować. Na co tamta warknęła, że w takim razie starsza pani ma zapłacić… 600 zł kary!
– Nie wytrzymałem i zapytałem, za co ta pani ma płacić, na co goryle firmy niemal wynieśli mnie z sali. Wezwałem policję – wspomina zdenerwowany pan Mieczysław. Starszy pan powiadomił też Inspekcję Handlową.
– Kiedy dowiedzieliśmy się o tym, zorganizowaliśmy małą prowokację – mówi rzecznik inspekcji Katarzyna Kielar. – Dwóch naszych pracowników pojechało na wycieczkę z Aven Travel jako klienci. Po tej wizycie ustaliliśmy, że fotel w sklepie kosztuje… 420 zł! Sprawę przekazaliśmy prokuraturze w Mikołowie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz