Jeszcze kilka lat temu zmiana operatora sieci telefonii komórkowej wymagała zdejmowania z telefonu blokady SIM. Wiązało się to z dodatkowymi kosztami oraz utratą gwarancji. W 2007 roku UOKiK w swoim raporcie o ochronie praw konsumentów na rynku usług telefonii komórkowej[1] stwierdził, że „ustanowienie opłaty za usunięcie blokady jest dodatkową, nieusprawiedliwioną okolicznościami kontraktu sankcją i narusza dobre obyczaje oraz interesy ekonomiczne konsumentów (art. 385 1. § 1 k.c.)”
Tożsame do opinii Prezesa UOKiK jest także orzeczenie Sądu Apelacyjnego z dnia 14 lutego 2011 r.[2]
Sąd podtrzymał wcześniejszy wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie, na mocy
którego klauzula dotycząca opłat za zdjęcie blokady karty SIM w trakcie
trwania umowy została uznana za niedozwoloną. Sąd uzasadnił wyrok
treścią art. 57 ust. 5 ustawy o prawie telekomunikacyjnym, według
którego „warunki umowy o świadczenie publicznie dostępnych usług
telekomunikacyjnych (…) nie mogą uniemożliwiać lub utrudniać abonentowi
korzystania z prawa do zmiany dostawcy usług”, a „pobieranie opłaty
utrudnia abonentowi korzystanie z prawa do zmiany dostawcy usług, co
rażąco narusza jego interes i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.”
Opinie zarówno prezesa UOKiK jak i sądów
spowodowały stopniowe zmiany w polityce sieci komórkowych i
teoretycznie powinny doprowadzić do bezproblemowego przenoszenia numerów
między sieciami. Tak jednak niestety nie jest. Nie wszystkie sieci
komórkowe dostosowały się do obowiązujących regulacji. Sieci Plus,
T-Mobile oraz Play nie pobierają opłaty za zdjęcie blokady karty SIM po
upływie terminu umowy. Co więcej, niektórzy operatorzy zapewniają także
możliwość usunięcia blokady w trakcie trwania umowy lub nie umieszczają
jej w sprzedawanych przez nich telefonach. Jedyną siecią, która pobiera opłaty za zdjęcie blokady karty SIM po upływie umowy jest Orange. Warto
podkreślić, że sieć działa w ten sposób mimo stwierdzenia przez sądy
niezgodności z prawem takich praktyk. Koszt takiej usługi wynosi 77 zł,
niezależnie od tego czy świadczona jest ona w trakcie umowy czy po jej
zakończeniu[3].
Praktyki sieci Orange mogą stanowić
naruszenie interesów konsumentów określonych w art. 24 ustawy o ochronie
konkurencji i konsumentów oraz naruszać art. 57 ust. 5 ustawy o prawie
telekomunikacyjnym. W związku z tym, w UOKiK postanowił
zainterweniować poseł Przemysław Wipler składając wniosek o
przeprowadzenie kontroli działań sieci Orange.
Wniosek do UOKiK o kontrole ws. simlock.
Proszę pana, sieci inne niż Orange nie muszą pobierać opłaty za ściągnięcie blokady Simlock, bo nie muszą ich ściągać, bo nie zakładają ich! Wyjątkiem są chyba "gorące" telefony firmy Apple.
OdpowiedzUsuńOsobiście nie widzę problemu w zabranianiu takiej czynności w trakcie trwania umowy, skoro telefon został sprzedany w preferencyjnej cenie, ale nie będę się przecież sprzeczać z UOKiK, jeśli chcą dla konsumenta lepiej.
Ale po co biegać po ściągniecie tego głupiego Simlocka do operatora, skoro umie to zdobić każdy prywatny serwis taniej, to ja już nie wiem.
Pozdrawiam